Urodzony w 1952 r. w Bydgoszczy. Ukończył PWSSP w Gdańsku (obecnie ASP). Malarz, grafik, inicjator szeregu międzynarodowych wystaw i zdarzeń artystycznych z udziałem artystów polskich i zagranicznych. Mieszka w Lipsku, artystyczne projekty realizuje w Niemczech i w Polsce. Jako profesor gościnny prowadził w macierzystej uczelni zajęcia dydaktyczne w Pracowni 301 (1994-95). Był założycielem galerii Delikatesy Avantgarde, której działalność uznano za wydarzenie kulturalne roku 1994 na Wybrzeżu. Założyciel (z Jerzym Mazzollem) grupy Diffusion Ensemble, znanej m.in. z muzycznych performance’ów, oraz twórca cyklu audycji „Radiowe Eksperymentalne Formy” (REF, 2000) m.in. dla Radiostacji i Radia Jazz. Autor spektakli multimedialnych, lider koszalińskiej galerii Scena (od 2005). W 2007 r. zrealizował cykl pokazów zatytułowanych „Raj na ziemi jest w Polsce” oraz „Judas” i rozpoczął pracę nad wielkoformatowymi cyklami fotograficznymi. W 2009 r. na festiwalu Audio Art w Gdyni przedstawił swój najnowszy projekt, zatytułowany „Groch i jabłka”.
Fotografie z cyklu „Raj na ziemi” są od strony formalnej świadomą próba nawiązania do malarstwa Europy Północnej z epoki wczesnego renesansu. Ten sam, co obowiązujący wówczas układ kompozycyjny, sztuczne, przerysowane pozy i abstrakcyjne, dekoracyjne tło. Z drugiej strony – rozumowe podejście do świata, które w „ołtarzowych” tryptykach Knutha rysuje w zastępstwie ręki mistrza nowoczesny, cyfrowy aparat fotograficzny. Niemniej, fotografie sa drukowane na płótnie i nabite, niczym prawdziwy obraz, na blejtram. Artysta swoją archaiczną intuicją, przedrozumową tęsknotę do piękna wyraża najprostszym z możliwych układem tematycznym i kompozycyjnym.
Używa do tego dziecka – symbolu niewinności i czystości zakłóconego przez groteskową maskę.
Tytuł cyklu: „Raj na ziemi jest w Polsce” – robionego przez Knutha od 2007 r. w wielu wariantach, również filmowych – jest oczywistym ironicznym nawiązaniem do socjologicznych i politycznych przemian, które zaszły w Polsce po 1989 r. Artysta komentuje nową rzeczywistość polską, która jest udawaniem Raju. Jedyny możliwy „Raj”, zdaniem Knutha, jest wyłącznie stanem naszej świadomości. Jest tylko produktem świadomości.
Jeśli Raj jest tylko złudzeniem wyprodukowanym przez świadomość, która szuka substytutów „piękna”, to jednym ze źródeł substytutów jest sztuka. Oto ironiczna, podskórna i podstępna gra Knutha ze sztuką i odbiorcą. Jej ofiarą są także postaci zaludniające obrazy artysty. Bez groteskowej maski i niezwykłej, odświętnej sukienki, tryptyk byłby tylko potrójnym portretem dziewczynki. Na skutek wspomnianych atrybutów obraz zamienia się w przedstawienie „Raju” z akcentami zła – składania ofiary w jakimś archaicznym, barbarzyńskim rytuale. Przypomina to nieco biblijne ofiarowanie Izaaka. Nie ma tu jednak ręki Boga, wstrzymującej zbrodnię. „Tak, sztuka jest grą” – mówi Knuth – „grą w rzeczywistość, której nie ma”.